WARSZAWA: Linia 725

W dzisiejszym artykule przyjrzymy się jednej z linii podmiejskich z czasów Miejskich Zakładów Komunikacyjnych w Warszawie. Linia, o której będzie mowa nazywaną była również linią podmiejska eksterytorialną, czyli taką, która nie wjeżdżała na teren Warszawy.

Właśnie w dniu 10 kwietnia swoje urodziny obchodziła linia 725 kursująca na terenie Piaseczna i okolic, a dokładniej z pętli Piaseczno Polkolor do pętli w miejscowości Gołków zaraz za granicami miasta Piaseczno. Od uruchomienia wspomnianej linii minęło w tym roku 33 lata, ale autobusy na tej trasie zaczęły kursować kilkanaście lat wcześniej. Na samym początku linia nosiła oznaczenie 218, dwa lata później już jako 718 po reorganizacji systemu numeracji linii podmiejskich, a następnie niecały rok później zmieniono oznaczenie na 252 ze względu na zmianę taryfy przewozowej.

W roku 1991 ponownie zmieniono taryfę przewozową i tak powstała linia 725 dalej kursująca na trasie z Polkoloru do Gołkowa. Trzeba jednak zauważyć, iż historia linii wywodzi się z kursującej linii 205 w czasach przed uruchomieniem trolejbusu z Warszawy do Piaseczna, zaś trasa 205 ma swoje korzenie, gdy likwidowano grójecką wąskotorówkę. 

Jednakże wracając do naszej solenizantki to pierwsze jej wcielenie nie przetrwało zbyt długo, bo tylko do początku czerwca 1995 roku. Przez okres istnienia linii 725 jej trasa niewiele się zmieniła, poza tym, że oba krańce zostały wydłużone. Z jednej strony autobusy pojechały do pętli we wsi Julianów obecnie dość duże osiedle pomiędzy Warszawą, a Piasecznem. W drugą stronę linia zaczęła docierać do wsi Bobrowiec.

Sama likwidacja linii nastąpiła poprzez przejecie trasy przez PKS Piaseczno co też zdecydowanie związane było z wygaszaniem i powolnym zamykaniem zajezdni R-12 Piaseczno.  W dzień powszedni obsługę linii zapewniały dwa krótkie Ikarusy, a w dzień świąteczny tylko jedna brygada co zapewne nie dawało rewelacyjnej częstotliwości w żadnym z rozkładów. Poprzez rozbudowę osiedli w Julianowie pętla zatraciła swój podmiejski klimat, ale już w Bobrowcu nadal istnieje kraniec chociaż jest on po gruntownym remoncie, lecz nadal posiada swój urokliwy klimacik wiejskiej pętli co możecie zobaczyć na dwóch zdjęciach.

Na drugie i jak na razie ostatnie wcielenie numerka 725 trzeba było poczekać kilka lat i tak we wrześniu 2003 linia powróciła w niedalekiej odległości od Piaseczna, bo zastąpiła okresowe 806 na trasie z Wilanowa do Kępy Okrzewskiej. W tej formie przetrwała na ulicach równe 15 lat posiadając jeden stały przebieg trasy i kilka różnych wariantów na rożne okoliczności. W tej postaci jej 90% trasy było bardzo klimatyczne po terenach czysto wiejskich. I tak w 2018 roku historia zatoczyła koło i 725, które w pierwszej wersji powstało z linii 2xx zamieniło się w drugiej swojej wersji w linie 2xx poprzez to ze gmina Konstancin Jeziorna została wciągnięta w miejski system taryfy przewozowej. Tym krótkim wspomnieniem bardzo klimatycznej linii możemy zakończyć jej świętowanie. Niebawem przedstawię Wam kolejną ciekawą linie, która jeździła w podobnym okresie, lecz po drugiej stronie Wisły, a w międzyczasie możecie zaczytywać się w artykułach Aleksandra Kocha, który ostatnio przedstawia nam urodziny miejskich linii.

Artykuł powstał dzięki wiedzy zawartej na stronie Trasbus oraz Historyczne Linii Autobusowe autorstwa Bartka Jezierskiego.