Historia Transportu Publicznego
Historia Transportu Publicznego
Historia Transportu Publicznego
Historia Transportu Publicznego
Historia Transportu Publicznego
Historia Transportu Publicznego
W dniu 29 kwietnia 2024 roku mamy bardzo ważną rocznicę w historii komunikacji w Krakowie. Było to bezprecedensowe wydarzenie nie tylko w skali krakowskiej komunikacji, ale również w kontekście elektromobilności w Polsce. Dokładnie 10 lat temu ruszyła pierwsza w Polsce, regularna linia autobusowa, obsługiwana wyłącznie autobusami o napędzie elektrycznym.
Na łamach Historii Transportu Publicznego kontynuujemy temat rocznicy eksploatacji poszczególnych typów i serii pojazdów zakupionych na przestrzeni kilkunastu ostatnich lat do zajezdni Szczecińskiego Przedsiębiorstwa Autobusowego „Dąbie”. W kwietniu przypominamy 6-lecie eksploatacji Solarisów Urbino 18 generacji IV, które debiutowały na początku wiosny. Na mieście pojawiły się po raz pierwszy 12 kwietnia 2018 roku.
Dziś, czyli 18 marca 2024 roku, w stolicy województwa małopolskiego wypada 20 rocznica wprowadzenia do ruchu Solarisów Urbino 12 II, które w krajobraz Małopolski wpisały się na kolejne 14 lat.
Historia Transportu Publicznego w odsłonie szczecińskiej, kontynuuje tematy dotyczące taboru w zajezdni Szczecińskiego Przedsiębiorstwa Autobusowego „Dąbie”. Dodajmy, iż tym razem jest to seria taboru, który istnieje i jeszcze jeździ na liniach. Były już wymarłe Neoplany, krótkie Solarisy w starych szczecińskich barwach, a tym razem słów kilka o przegubowych „jamnikach” z nowej ery.
Z dniem 1 stycznia 2024 roku obsługą linii autobusowych w Mińsku Mazowieckim zajął się nowy przewoźnik, który zwie się Zarząd Dróg i Transportu Publicznego. Dzięki dotacjom z Unii Europejskiej miasto mogło sobie pozwolić na zakup fabrycznie nowych autobusów elektrycznych wraz z potrzebną, stacjonarną infrastrukturą ładowania oraz pakietem serwisowym.
Kiedy w niemal w całej Polsce w wielu przedsiębiorstwach komunikacyjnych pojawiały się duże ilości autobusów podpoznańskiej fabryki Solaris, to można powiedzieć, że Nowy Sącz był „białą plamą” pod tym względem.