TORUŃ: Historia pętli tramwajowej „Elana”

Toruńska pętla tramwajowa Elana zlokalizowana jest na skraju Rubinkowa i części przemysłowej miasta. Końcówka powstała w roku 1974 jako zakończenie nowej linii tramwajowej do Katarzynki, gdzie zlokalizowano serce przemysłowe miasta. Z początku pętla zwana była od pobliskiej ulicy i nosiła nazwę Wierzbowa, lecz teraz nazywana jest Elana od pobliskich Zakładów Włókien Sztucznych „Elana”.

               Na ten moment swą trasę kończą tu dwie linie: 2 z Motoareny i 4 z Uniwersytetu. Wystarczają one zupełnie, gdyż czasy potoków pasażerskich w tych rejonach już dawno minęły i teraz z tego przystanku korzystają jedynie pojedyncze osoby. Według różnych źródeł, w przeszłości docierało tutaj więcej linii. Na przykład linia 5 z Olimpijskiej (przez Wschodnią), czy 6 z Dworca Głównego. Trasy jednak zlikwidowano. O tym, dlaczego tak się stało opowiemy w przyszłości. Jeszcze do niedawna jeździła tu także trzecia linia o numerze 3N (linia nocna). Na początku pandemii wycofano ją jednak z Elany i skrócono do pętli Wschodnia. Później miasto zdecydowało się na tańszy zamiennik tramwaju nocnego i linię zastąpiono autobusem, którego trasę względem przed pandemicznej linii tramwajowej jednak zmieniono i do Elany dojedziemy obecnie tylko za dnia.

               Jeśli chodzi o układ pętli to jest ona złożona z jednego toru i jednego peronu przyjazdowo/odjazdowego. W 2011 roku końcówka uległa modernizacji. Podczas przebudowy miasto nie zdecydowało się na rozbudowę. Dzięki temu nie doświadczymy tutaj stosowanych w Toruniu torów odstawczych do garażowania wagonów czy zaplecza socjalnego, przez co motorniczowie muszą załatwiać swoje sprawy na innych pętlach.

               Nasuwa się jednak pytanie. Dlaczego nie dobudowano drugiego toru? Odpowiedź jest bardzo prosta. Rozkład obu linii powstał tak, żeby tramwaje kursowały naprzemiennie w równych odstępach czasowych. Dzięki temu wyeliminowano jakiekolwiek zatory na pętli, a potrzeba drugiego toru spadła do zera. Tak zostanie pewnie na długo, gdyż Toruń nie ma w planach dokładania tutaj nowych linii.

  Mam nadzieję, że ta krótka opowieść się podobała i zapraszam do przeglądu galerii zdjęć poniżej.