W Beskidzie Sądeckim można było spotkać pewnego MAN-a z nadwoziem Laubera, ale i pod Karkonoszami znalazł się wyjątkowy MAN z budą tego producenta. W dzisiejszym odcinku serii „Komunikacyjne rodzynki w Polsce” właśnie ten autobus przedstawię. Był to MAN NL262F, który w MZK Jelenia Góra otrzymał numer taborowy 787.
Jak już wspomniałem, pojazd ten został zbudowany w zakładach Lauber & Fils. W Kotlinę Jeleniogórską zawitał w 2009 roku, a wyprodukowano go 10 lat wcześniej. Do momentu odkupienia przez jeleniogórskie MZK służył w… Alpach. A konkretnie – w szwajcarskiej miejscowości Liestal położonej niedaleko Bazylei, u przewoźnika AAGL. Ta firma posiadała w sumie sześć takich pojazdów.
Cechą charakterystyczną tego autobusu – oprócz krótszego o ponad półtorej metra nadwozia (przez co koła – które pochodziły od 12-metrowych braci tego pojazdu – wyglądały niezwykle groteskowo) – był… hak na przyczepę – niezwykła rzadkość w miejskich autobusach. Miał silnik MAN D0826LUH09. Podobnie jak więksi bracia z rodziny NL202, także ten pojazd miał układ drzwi 2-2-0 (również nieczęsty w 10-metrowych autobusach, jeżdżące po Jeleniej Górze autobusy MAN NM222 miały układ drzwi 1-2-0).
Ten niezwykły autobus był używany na wszystkich liniach w Jeleniej Górze, choć ze względu na długość nadwozia głównie na tych z mniejszymi potokami podróżnych. Z ruchu został wycofany w lipcu 2018 roku, jego dalsze losy nie są mi znane.
Na koniec dane techniczne tego bodaj najdziwniejszego midibusa w historii jeleniogórskiego MZK:
Producent: MAN AG
Model: NL262F
Nadwozie: Lauber & Fils
Silnik: MAN D0826LUH09
Moc maksymalna: 260 KM
Skrzynia biegów: ZF Ecomat 5HP500
Masa własna: b.d.
Masa całkowita: b.d.
Długość: 10 m
Szerokość: 2,5 m
Wysokość: 2,872 m
Liczba miejsc siedzących: b.d.
Liczba miejsc ogółem: b.d.