Kilka tygodni temu na łamach naszej strony mogliście przeczytać artykuł o historii Jelczy PR110 w Nowym Sączu z okazji 10 rocznicy ostatniego kursu tego modelu autobusu.
NOWY SĄCZ – 10 rocznica ostatniego kursu Jelcza PR110
Z tej okazji w dniu 1 czerwca 2024 roku Galicyjskie Stowarzyszenie Miłośników Komunikacji przejazd po Nowym Sączu i okolicach. W wydarzeniu wzięli udział nie tylko miłośnicy z Nowego Sącza, ale również z innych miejsc naszego kraju. W sumie 23 osoby wyruszyły na trasę. Najważniejszym gościem był Jelcz PR110U z MPK Rzeszów o numerze taborowym #442. Pięknie wyremontowany autobus spisał się idealnie na trasie przejazdu.
Impreza rozpoczęła się o 10:00 na przystanku Batorego Dw. PKP. Na samym początku wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe przypinki ufundowane przez naszego redaktora Dawida Pszonaka, znanego jako Lach Sądecki za kółkiem.
Dalszy przebieg wydarzenia do przejazd do miejsc, gdzie Jelcze PR110 były częstymi gośćmi. Pierwszym punktem był nowosądecki Rynek, gdzie autobus wykonał trzy okrążenia dając możliwość wykonania zdjęć w różnych miejscach.
Następnie udaliśmy niczym linia 31 na osiedle Zabełcze. Tam musieliśmy na dole odczekać na przejazd liniowego autobusu MAN Lion’s City M #224, ponieważ wyżej nie byłoby miejsca, aby się minąć. Był to jednocześnie kolejny „foto-stop”. Podczas wyjazdu uczestnicy mogli podziwiać panoramę Nowego Sącza oraz okolicznych pasm górskich.
Po dojechaniu do pętli linii 31, czyli Zdrojowa Gaj Pętla, Jelcz ruszył na odcinek ulicy Zdrojowej, gdzie nie pojawia się żaden autobus liniowy. Tutaj po drodze również był jeden przystanek na wykonanie zdjęć.
Jadąc dalej dotarliśmy do pętli linii 28 – Zdrojowa Roszkowice i kolejne zdjęcia, tym razem podczas zjazdu w kierunku ulicy Witosa.
Następnie udaliśmy w inne rejony Sądecczyzny – na teren gminy Podegrodzie. Pierwszym punktem była miejscowość Chochorowice, gdzie obecnie zajeżdża linia 34, jednak w czasach, gdy Jelcze PR110 kursowały po Nowym Sączu, dojeżdżała tutaj linia 19. Autobus najpierw jadąc do góry zostawił fotografów w różnych miejscach, aby później podczas zjazdu każdy mógł zrobić zdjęcia. Po zabraniu znów wszystkich uczestników, udaliśmy się do Brzeznej, gdzie nastąpiła krótka przerwa na zakupy.
Dalej „Berliet” udał się w kierunku części wsi o nazwie Litacz. To tutaj obecnie dojeżdża linia 19 jako linia okrężna jadąc najpierw przez przysiółek Strzyganiec i dalej wyjeżdżając na wspomniany Litacz. My się udaliśmy inną trasą, już bezpośrednio na Litacz i odcinek nazywany Litacz Wola, gdzie wzdłuż wąskiej drogi przebiega granica pomiędzy miejscowościami Brzezna oraz Gostwica. Tutaj była podobna sytuacja jak w Chochorowicach, gdzie uczestnicy ustawili się w różnych miejscach i autobus po zawróceniu na pętli Brzezna Litacz Wola wrócił i zebrał uczestników, którzy udali się w dalszą drogę. Co ciekawe w momencie powrotu z Litacza pojawiła się obawa o sukces imprezy ze względu na nadciągające chmury burzowe od zachodu. Jednak burza ominęła Sądecczyznę i jednocześnie dodała klimatu, ponieważ udało się wykonać sporo zdjęć z Jelczem PR110 na tle burzowych chmur.
Kolejnym punktem była miejscowość Mokra Wieś i trasa linii 34. Po drodze została wykonana seria zdjęć w lesie pomiędzy Podegrodziem i Mokrą Wsią. Dla mnie osobiście był dość sentymentalny moment, ponieważ mój ulubiony autobus był na trasie mojej ulubionej linii. Po dojechaniu do dawnej pętli linii 34 Mokra Wieś Szkoła (obecnie linia 34 jest wydłużona do miejscowości Stronie w gminie Łukowica w powiecie limanowskim), autobus udał się odcinkiem, gdzie na co dzień jeździ żaden autobus MPK do miejscowości Rogi po drodze korzystając z ciekawych kadrów z widokiem na Kotlinę Sądecką.
W Rogach wjechaliśmy na trasę linii 39, a w miejscowości Naszacowice wykonaliśmy kolejne serie zdjęć na drodze powiatowej.
Dalej przez DW969 dotarliśmy do mostu żelaznego na rzece Dunajec, który łączy Naszacowice z Gołkowicami Dolnymi i jednocześnie gminę Podegrodzie z gminą Stary Sącz. Most ten jest dość wąski, a żelazne i nitowane elementy konstrukcji dodają temu miejscu niesamowitego uroku. To był ostatni przystanek na zdjęcia przed przerwą obiadową. Zatem autobus udał się bezpośrednio przez Stary Sącz do Nowego Sącza.
Po przerwie udaliśmy się po raz kolejny w inne rejony Sądecczyzny. Tym razem wschodnia część gminy Chełmiec (Kunów i później Piątkowa) oraz gminy Kamionka Wielka (Mystków, Mszalnica, Jamnica), a także krótki podjazd do Cieniawy, czyli gmina Grybów.
Na początek Kunów i pętla linii 14 i nadal po trasie tej linii, przejazd przez Mystków do Jamnicy na pętlę Jamnica Góry Jamnickie. Tradycyjnie po drodze kilka w kilku ciekawych miejscach wykonaliśmy sporo zdjęć. Na wspomnianej pętli w Jamnicy, uczestnicy ustawili się do pamiątkowego zdjęcia grupowego. Dalej autobus wrócił do Mystkowa, aby tym razem trasą linii 15 udać się przez Mszalnicę do Cieniawy. Było to jedyne miejsce, gdzie obecnie jeżdżą autobusy MPK Nowy Sącz, jednak w czasie, gdy po Nowym Sączu kursowały Jelcze PR110, to tam MPK nie dojeżdżało. W samej Cieniawie po raz kolejny uczestnicy ustawili się w różnych miejscach, aby wykonać zdjęcia oraz podczas bardzo stromego zjazdu z Cieniawy do Mszalnicy.
Na powrocie skróciliśmy sobie drogę wybierając dość stromy zjazd, gdzie na co dzień nie jeżdżą liniowo żadne autobusy co spowodowało dość mocne zagrzanie się hamulców w imprezowym Jelczu. Po zjeździe wyjechaliśmy na granicy Nowego Sącza, Piątkowej i Mystków i udaliśmy się na pętlę linii 27, czyli Piątkowa Łęg i również wykonaliśmy zdjęcia na ulicy Piątkowskiej, która równocześnie jest granicą pomiędzy Nowym Sączem a Piątkową.
To był ostatni punkt sobotniego przejazdu. Jelcz PR110U udał się w kierunku Dworca Autobusowego MPK, gdzie impreza się zakończyła.
Jednak to nie był koniec atrakcji dla Sądeczan w związku z 10-leciem wycofania Jelczy PR110 w Nowym Sączu oraz przyjazdem tego autobusu z Rzeszowa. Następnego dnia autobus wyjechał na linię 7 wykonując na niej 5 kursów. Była to świetna okazja do miłego spędzenia czasu dla całych rodzin. Ci starsi mogli cofnąć się myślami w czasie o co najmniej 10 lat, kiedy to mogli niemal codziennie podróżować takimi autobusami do szkoły i pracy. Natomiast młodsi mogli sobie porównać jak się kiedyś podróżowało, a jak obecnie.
W tym miejscu należą się podziękowania dla:
– Galicyjskie Stowarzyszenie Miłośników Komunikacji – za organizację i
przygotowanie tej imprezy
– MPK Rzeszów oraz kierowcom Sebastianowi i Zygmuntowi – za wypożyczenie tego
wspaniałego autobusu oraz przyjazd do Nowego Sącza i sprawne prowadzenia w
niełatwych górskich warunkach
– MPK Nowy Sącz – za wsparcie przy organizacji całego wydarzenia związanego z
10-leciem wycofania Jelczy PR110
Dopełnieniem tej relacji jest obszerna fotogaleria, na którą składają się
zdjęcia naszych redaktorów, członków GSMK oraz początkujących młodych
miłośników komunikacji.