„Jeden dzień z życia dworca PKS” to mój skromny autorski cykl powrotu do przeszłości transportowej w czasach, gdy telefony komórkowe nie miały jeszcze aparatów fotograficznych, ledwo mieściły się w kieszeniach spodni, a w miejscowościach takich jak Zakopane obsługę wszystkich kursów lokalnych, oraz szeregu dalekobieżnych, zapewniało miejscowe przedsiębiorstwo jakim było P.K.S. w Zakopanem.